Miejsce, w którym byliśmy 22 listopada to azyl dla bezdomnych zwierząt, gdzie nieważna jest metryka, ani wygląd. To miejsce, w którym każdy niechciany zwierzak znajdzie ciepły kąt
i pełną miskę.
Ta wizyta to znakomity przykład na to, że już od najmłodszych lat warto uczyć miłości i szacunku do innych. Nie tylko dla ludzi, ale i zwierząt - by zaszczepić w naszych wychowankach jak najwięcej pozytywnych wartości, uwrażliwić na nieszczęścia i wpoić chęć niesienia pomocy potrzebującym; by uczyć przyjaznego stosunku do wszystkich zwierząt: nie tylko tych, które są w naszych domach ale też do tych, dla których domem jest niestety schronisko.
Opiekunowie: A. Swiątek Brzeziński / S. Frąckiewicz